fbpx

Bez czapki nie wyjdę!

Który z rodziców nie chciałby usłyszeć z ust swojego dziecka tytułowego zdania „bez czapki nie wyjdę” – większości rodzicieli znane jest powszechne zjawisko „czapkowstrętu” tudzież „czapkowstydu”. Nikt nie wie jaka jest jego geneza, ale skutecznie rozprzestrzenia się wśród dzieci już od najmłodszych lat, przyprawiając rodziców w najlepszym wypadku o ból głowy, a w najgorszym o różne sztuczki, które mają na celu skłonienie pociechy do założenia nakrycia głowy. Pełni obaw rozpoczęliśmy testowanie produktów Mis Gatos, no bo jak tu testować jak dzieciaki nie będą chciały współpracować. Na szczęście rzeczywistość przeszła nasze najśmielsze oczekiwania… Drodzy rodzice: i dla Was jest nadzieja!

Krok pierwszy: oswajanie

Zanim jesienny sezon czapkowy miał swoją inaugurację, na okres przejściowy i chłodniejsze poranki oraz bardziej wietrzne dni do akcji wkroczyły opaski. Do tego typu dodatków (w lato pełniących funkcję ozdobną) zarówno Jula jak i Mati są przyzwyczajone, więc obyło się bez problemów. Opaski wykonane są z bardzo rozciągliwej, prążkowanej dzianiny i na środku posiadają „dekoracyjny” splot – tym samym nie dość, że świetnie chronią uszy to naprawdę ładnie wyglądają i świetnie dopełniają stylizację. Najważniejszym faktem jest to, że opaska nie uciska głowy dziecka, ale jednocześnie dobrze przylega do uszu. Materiał się nie roluje/zwija i jest przyjemny w dotyku. Do tego duży wybór kolorów i niewygórowana cena, zachęcają do pokuszenia się o większą kolekcję 🙂 Zdecydowanym plusem jest to, że przy zakupie podajemy zarówno wiek dziecka jak i obwód głowy, każda opaska jest personalizowana pod tym kątem, nie ma więc obaw o nietrafiony zakup. A przy tym czas realizacji nie jest długi – zazwyczaj to około 3 dni. Warto też wspomnieć, że opaskę może sobie zamówić również mama – wystarczy tylko podać odpowiedni obwód głowy. Zachęcone sukcesem opasek przystąpiłyśmy do kroku drugiego 🙂

Otwórz galerię
Krok drugi: metoda „na kotka” i „na rodzeństwo”

Nie do końca wierząc w szanse powodzenia naszej misji, z szafy wyciągnęłyśmy kominy i czapki. Po pozytywnych doświadczeniach dziewczynek z opaskami sprawa była o tyle ułatwiona, że znałyśmy już „przeciwnika” – wiedziałyśmy, że prążkowany materiał nie uciska w głowę, i dość stabilnie trzyma się na swoim miejscu – nie zjeżdżając na oczy, czy nie podjeżdżając w górę. W przypadku Julki zastosowana została technika „na brata” (ostatnio wszystko co mają musi być podwójne), czyli: zobacz jaką Javier ma czapkę – chcesz taką samą? Ale, ale… nie było tak różowo – bo to właśnie Javi jest hiperwyczulony na uciskające czapki i 95% nie toleruje i się wścieka (jak na nic innego!). Nadzieja jednak umiera ostatnia (jeśli akurat nie jest matką głupich) – trzy głębokie wdechy i czapka u Javiego założona… 3… 2… 1… cisza (!) – nie płacze, dobra nasza. Potem z Julią faktycznie poszło już z górki. Ale oczywiście nie ma takiej opcji, żeby jedno z nich czapkę miało, a drugie nie – absolutnie też nie może być żadna inna.

Otwórz galerię

Druga technika „na kotka” sprawdziła się u Nikodema. Jak być może już zauważyliście i czapki i kominy mają na środku designerską naszywkę z kotkiem, który widnieje w logo Mis Gatos. Posunięcie wręcz genialne, bo przynajmniej 50% dzieciaków czapkę założy właśnie po to, żeby kotek usiadł na głowie i ogrzewał czółko :).

Otwórz galerię

Im starsze dziecko, tym na sztuczki mniej podatne – wtedy pozostaje tylko zdać się na to, że pociecha jednak będzie nosić to co sama wybrała – to zadziałało u Matyldy – nasz redakcyjny rudzielec zakochany w kolorze butelkowej zieleni właśnie taki zestaw sobie upodobał i z dumą go nosi – tym razem po prostu wygrała miłość do mody ;).

Otwórz galerię
Krok trzeci: jest całkiem przyjemnie

Pierwsze koty za płoty, wszelkie potencjalne problemy zażegnane i zaczęliśmy prawdziwe testowanie. Na dłuższą metę potwierdził się fakt o nieuciskaniu, o czym świadczy również brak paskowego wzorka na czole po zdjęciu czapki 🙂 Dobrze sprawdzają się nawet w niskich temperaturach (najniższa w jakiej testowaliśmy to 5 stopni). Myśląc przyszłościowo to spokojnie czapki posłużą nam na wiosnę (właśnie dzięki sporej rozciągliwości materiału), a jak dobrze pójdzie to i na następną jesień 😉 Po praniu materiał jest dalej miły w dotyku, nie kurczy się, nie robią się kulki – także tu również wszystko ok. Jedna z czapek była wyprana już więcej niż 5 razy (nie pytajcie czemu), a kolor dalej pozostaje intensywny.

Otwórz galerię

Z racji „walki” z czapkami, wcześniej pominęliśmy trochę temat kominów, ale już to nadrabiamy! Jest to fason, który sprawdza się u większości dzieci zdecydowanie lepiej niż szalik – choć bywa, że niektóre protestują przy zakładaniu przez głowę. Tutaj znów wraca zaleta prążkowanego materiału i jego rozciągliwości – komin można założyć tak, że nawet nie muśnie twarzy dziecka przy przekładaniu przez głowę. Jest dość wysoki (w naszym odczuciu bardziej niż to jest „standardowo”) – dla nas to na plus –  więc można nosić go na dwa sposoby – albo złożony na pół albo „zharmonijkowany ” – natomiast w razie chłodu czy większego wiatru można go wyciągnąć i wtedy świetnie zasłania zarówno buźkę jak i nos pociechy. Wisienką na torcie jest oczywiście naszywka z firmowym kotkiem.

Otwórz galerię

Mis Gatos w swojej ofercie mają również komplety z „prostej” dziany dresowej. Jeśli tak jak my dla najmłodszych lubicie wzory to się nie zawiedziecie. Dla Javiego wybraliśmy przepiękny komplet z dinusiami, czapka plus komin i chustka na szyję. I faktycznie tutaj trzeba mieć na uwadze, że materiał jest mniej rozciągliwy i u nas np. dużo lepiej sprawdza się apaszka zapinana z tyłu niż komin, który trzeba włożyć przez głowę. Czapka jest dobrze dopasowana, nie uciska, ale z pewnością posłuży krócej. Mam szczególny sentyment do tego zestawu, bo kojarzy mi się z czepkiem chirurgicznym z ukochanego serialu „Grey’s Anatomy” :P, więc chyba zostawimy go na pamiątkę!

Otwórz galerię
Krok czwarty: bez czapki nie wyjdę!

Powoli zbliżamy się do tego kulminacyjnego momentu, w którym to znalazła się cała trójka naszych redakcyjnych rodziców – nastała wiekopomna chwila kiedy to dzieci same zaczęły szukać czapki przed wyjściem (i nie tylko – o losie!) i nie ma opcji, żeby wyszły bez niej – oto co robi dobry design (piękne kolory i naszywka) i dobra konstrukcja (nie uciska i nie przeszkadza). Wygląda to mniej więcej tak:
Matylda: jaka by pogoda nie panowała na zewnątrz to butelkowy zestaw komin i czapa zakładany jest obowiązkowo – kurtka to już inna sprawa – na tym polu dalej trwają negocjacje 😛 a że czterolatka tupnąć nóżką potrafi i już swój ma to dość często paraduje w sukience lub bluzie plus w czapce i kominie. Jak widać na załączonych zdjęciach 🙂
Nikodem: gdy zbliża się pora wyjścia i rozpoczynana krzątanina po domu, Nikoś (który cały czas jeszcze pracuje nad swoimi zdolnościami lingwistycznymi) chodzi po domu stukając się po czole i miaucząc (jak się ktoś nie domyślił – to wszystko przez znaczek kotka na przodzie czapki) – generalnie widok przedni.
Julia i Javier: tu zabawa trwa w najlepsze również w domu – ostatnio ulubionym zajęciem Julki jest wyszukiwanie wszystkich podwójnych przedmiotów i rozdzielanie ich pomiędzy siebie a brata (ach nasze wspaniałe zdolności pedagogiczne :P) – włączając w to oczywiście i czapki i kominy, które pomocna siostra próbuję założyć na brata.

Otwórz galerię
Krok piąty: gość specjalny

Na koniec naszej recenzji prawdziwa szara eminencja Mis Gatos, która jest raczej unikatowa jeśli chodzi o polskie marki dziecięce – Buff. Dla niewtajemniczonych: to taka wielofunkcyjna chusta, bezszwowy tunel – szczególnie dla miłośników sportu, ale nie tylko (świetnie odprowadza wilgoć na zewnątrz).  Oryginalny, wyprodukowany przez hiszpańską firmę BUFF z autorskim wzorem Mis Gatos – występuje w wersji zarówno dla dzieci, jak i rodziców. Może być używany jako: czapka, opaska, maska czy kominiarka, może służyć także jako szalik czy ozdobna apaszka. Chroni zarówno latem – przed słońcem (50 UPF), jak i zima przed wiatrem i zimnem. A do tego eko: wykonany przy użyciu czystego plastiku z butelek pochodzących z recyklingu dostarczonego i certyfikowanego przez Repreve® – jedna chusta wykonana jest z recyklingu 2 plastikowych butelek. Nasza aktywna rodzina jest w nim zakochana! Świetnie się sprawdza również przy hasaniu na placu zabaw czy innych zabawach ruchowych dzieciaków – nie ma kompresu na szyi! I jeszcze szczypta próżności: fajnie wygląda cała rodzinka w takich samych chustach 😉

Otwórz galerię

Jak widzicie jest w czym wybierać, spośród mnogości kolorów i produktów, a także mając na uwadze potrzeby dzieci, każdy może w Mis Gatos wybrać to co mu najbardziej odpowiada – a nasi czytelnicy mogą to kupić z 10% rabatem na www.misgatos.pl (kod: kiddostylepl) – ważny do 2.10.2019 r.

Jakość  produktów *****
Design produktów ****
Pakowanie ***
Cena *****
Czas dostawy ****

instagram default popup image round
Follow Me
502k 100k 3 month ago
Share