Czytanie dzieciom od maluszka (a nawet i „brzuszkowi”) ma coraz więcej zwolenników. Rzadko już słyszy się takie wypowiedzi, jak: „Tu jest dużo tekstu, a my nie bardzo lubimy im czytać” (podsłuchane na stoisku z książkami dla dzieci). Wybierając lektury dla swoich pociech warto zwrócić uwagę zarówno na ilustracje, jak i przede wszystkim na wartościową treść. Jakie zalety płyną z czytania dzieciom oraz kilka książkowych inspiracji znajdziecie w naszym artykule przygotowanym wspólnie z wydawnictwem Adamada.
Nie przeciągając wstępu, zacznijmy od tego co najważniejsze, zobaczcie jakie korzyści daje czytanie dzieciom:
- Wzmacnia poczucie bliskości między rodzicami i dziećmi.
- Rozwija umysł, uczy, wpaja wiedzę o świecie – ze względu na treści przekazywane w książce, ale też „między wierszami”, kiedy pokazuje wzory do naśladowania, możliwe zachowania, reakcje itp.
- Rozwija też wyobraźnię, a to nie jest fanaberia artystów, ale bardzo ważna kompetencja społeczna, pozwalająca radzić sobie w sytuacjach nietypowych, jakich życie nam nie szczędzi.
- Rozwija tak zwane kompetencje językowe, bogaci język, pomaga przyswoić dobre wzory gramatyczne i stylistyczne.
- Uczy uważności, słuchania ze zrozumieniem, koncentrowania się.
- No i, last but not least, słuchanie ciekawej historii oraz oglądanie pięknych obrazków jest ogromną przyjemnością.
Czytanie dzieciom powinno być przyjemnością dla obu stron, stąd oszałamiający sukces Mikołajka. Myślę, że taką książką „wielopokoleniową” jest też „Głupi Funio” Jerzego A. Wlazło. Jak odnaleźć się w otaczającej nas rzeczywistości? Czy możemy (powinniśmy?) poszukiwać własnej drogi, czy lepiej trzymać się utartych szlaków? I jakie cechy powinien mieć dobry przyjaciel? Na te pytania i wiele innych odpowie ta pogodna i zabawna „powieść psychologiczna” w wersji dla dzieci (i dorosłych). No i nie można nie wspomnieć o dowcipnych i uroczych ilustracjach Grażyny Rigall.
By rozwinąć w dziecku wyobraźnię i nauczyć je patrzeć na świat świeżym i otwartym umysłem, podajcie mu książkę „A właśnie że dzień, a właśnie że noc!”. Jej autorami są Przemek Wechterowicz (tekst) i Bogna Sroka-Mucha (ilustracje). W tej nietypowej książce, nietypowo dobrany zespół wypowiada się na temat dnia i nocy. Wśród dyskutantów są: kałamarnica, owsiki, neon, rzeka, słońce i kilka innych stworzeń oraz bytów. Mały czytelnik poznaje różne punkty widzenia, patrzy na ogromne malarskie ilustracje, zastanawia się, porównuje, dochodzi swojej prawdy. Wspaniała, dowcipna, nieoczywista książka!
Rozwój kompetencji językowych to ważna sprawa, przecież nasza cywilizacja jest oparta na komunikacji, a nie wszystko da się wyrazić piktogramem. Dlatego warto czytać dzieciom książki pisane pięknym, wyrazistym językiem – przy czym nie należy unikać stylu potocznego, inaczej literatura stanie się sztuczna. Szczególnie polecam „O Kamilu, który patrzy rękami” autorstwa Tomasza Małkowskiego z klimatycznymi ilustracjami Joanny Rusinek. Cieszy język, potoczysty, pełen humoru i inwencji, cieszą przedstawione historie. Czytając perypetie Kamila i jego siostry oswajamy i przedstawiamy dziecku temat niepełnosprawności (ale czy naprawdę Kamila? O tym przeczytacie w książce), jednocześnie wpajamy naszemu dziecku dobre wzory językowe.
Uważne słuchanie będzie procentować przez całe życie, a nauczyć go trzeba już teraz, w dzieciństwie. By przyciągnąć uwagę dziecka, ważna jest ciekawa historia. Nie brakuje ich w serii „Przygody Wilka”. Każda z książeczek o sympatycznym zwierzaku wychodzi od sztampowego pomysłu, ale bardzo twórczo i interesująco go przetwarza. Na przykład wędrówka po baśniowym lesie połączona jest ze zbieraniem produktów na szarlotkę. A poszukiwanie odwagi nie kończy się jej odnalezieniem, tylko zyskaniem towarzystwa innych indywidualistów. Autorkami serii francuskich książek o wilku są Orianne Lallemand (tekst) i Éléonore Thuillier (ilustracje). Przełożyła Iwona Janczy. A książek o przygodach Wilka wydano już trzynaście!
Przyjemność z czytania? Tu wchodzimy na grząski grunt, ponieważ o gustach się nie dyskutuje! Każdemu może się też co innego spodobać, takie jest jego prawo. Ale ponieważ artykuł jest naszego autorstwa, więc zachęcamy do przeczytania i obejrzenia serii o księżniczkach, które kochają zwierzęta. Tu również opowiadania są nieprzewidywalne, ale też zabawne, trzymające w napięciu, a przy tym, o zgrozo, pouczające! Tym razem chodzi o to, że zwierzęta to nie zabawki, trzeba się nimi zajmować. Ale na szczęście oprócz obowiązków są też przyjemności: z czytania i posiadania zwierzęcia. Autorzy: Aleix Cabrera (tekst), Rocio Bonilla (ilustracje).
No i taka sprawa, wydawałoby się, oczywista, a jednak… Dzieci są jak dorośli, też mają swoje preferencje i gusta. Dlatego nie zrażajmy się niepowodzeniem, że nasza pociecha nie chce słuchać czytania. Szukajmy dalej, zmieniajmy autorów, gatunki. Na pewno znajdzie się coś, co przykuje uwagę małego czytelnika. Warto być wytrwałym, naprawdę!
A na koniec mamy dla Was małą ściągawkę – rekomendacje dla wszystkich grup wiekowych – kliknijcie na wybraną okładkę, aby dowiedzieć się więcej:
Dzieci 0-3
Dzieci 3+
Dzieci 4+
Dzieci 5+
Dzieci 6+
Dzieci 8+
Dzieci 10+
Dzieci 12+