W życiu każdej mamy są dwa etapy. Pierwszy to taki, w którym walczymy o dopranie każdej najmniejszej plameczki na bodziakach malucha. Drugi etap to ten… w którym wszystko już jedno 😀 Trzeba przyznać, że każdy z nich ma swój urok. Jeśli plamy na najpiękniejszej bluzeczce spędzają Wam sen z powiek, ten artykuł jest dla Was – zapraszamy!
Plamy na ubrankach domowych, czy podwórkowych, to jeszcze „jak cię mogę”. Ale gdy w grę wchodzi bluzeczka kupiona na specjalną okazję, prosto z nowej kolekcji nie najtańszej polskiej marki, sytuacja robi się gorąca! 😉 Jeśli sklepowe odplamiacze zawodzą, albo nie chcecie ich używać i stawiacie na stare, dobre, domowe sposoby – czytajcie dalej.
Upadek na trawie
Wyobraźcie to sobie – rodzinne spotkanie, albo grill u znajomych. Pyszne jedzenie, świetna zabawa, aż tu raptem Waszym oczom okazuje się on. Wasz uroczy szkrab, w równie uroczych spodenkach z wielkimi, zielonymi plamami na kolanach. No co, upadek na trawie, zdarza się! 😉
Wszystko pod kontrolą, ale należy działać szybko. Podążajcie za naszymi wskazówkami!
- Zakaz używania gorącej wody! Pranie w wysokiej temperaturze pozwoli chlorofilowi, czyli zielonemu barwnikowi wniknąć głębiej w tkaninę.
- W przypadku ubrań wykonanych w 100% z naturalnych materiałów, np. bawełna czy len, należy potrzeć plamę ściereczką nawilżoną wodą utlenioną.
- Sok z cytryny lub mleko – wystarczy pocierać zaplamione miejsca do momentu, aż plama zniknie, a następnie wyprać w pralce.
- Wysokoprocentowy alkohol (min.70%) również dobrze radzi sobie z plamami o silnym barwniku. Alkohol nanosimy na plamę i pozostawiamy na 30 minut. Następnie spłukujemy wodą i pierzemy w pralce.
- Płyn do mycia naczyń – to remedium na większość bardzo trudnych zabrudzeń. W przypadku plan z trawy należy pamiętać o tym, by zastosowaniu porządnie wypłukać produkt i dopiero wyprać.
Wycieram rączki
Wracamy do naszego rodzinnej imprezki. Do gry wchodzi pyszna kiełbaska z grilla – no marzenie! 😉 Kto w takich chwilach martwiłby się o serwetki? Wycieramy tłuste rączki o koszulkę i biegniemy – zabawa wzywa!
Co w takiej sytuacji? Nie panikować! 😉
- Płyn do mycia naczyń, o którym wspominałyśmy wyżej, sprawdzi się i w tym przypadku. Wystarczy nalać odrobinę płynu na plamę i pozostawić na kilka godzin. Następnie dokładnie namoczyć i wyprać.
- W chwili, gdy tłuste plamy są świeże, ważna jest szybka reakcja. Plamę wystarczy posypać mąką ziemniaczaną, pozostawić na dłuższy moment, następnie wyszorować, wypłukać i wyprać ubranie.
- Woda i ocet – spróbujcie zamoczyć plamę w ciepłej wodzie, później przetrzeć ją octem, a na końcu wyprać.
Poważny wypadek 😉
Upadek na trawie to jeszcze nic! a co, gdy maluch obetrze sobie łokcie i nową koszulkę poplami krwią? Zdarza się, takie plamy też mamy opanowane do perfekcji! 😉
- Tu sprawa jest prosta. Plamę jak najszybciej należy potraktować zimną wodą i pozostawić na pół godziny. Następnie lekko odciskamy nadmiar wody i stosujemy szare mydło. Pocieramy delikatnie, tak aby przeniknęło do włókien tkaniny. Zostawiamy na kilka minut, spłukujemy i pierzemy w pralce.
- Drugim sposobem w walce z plamami z krwi jest sól. Zabrudzenie obficie posypujemy solą kuchenną, zostawiamy na conajmniej godzinę, po czym spłukujemy zimną wodą.
No chodź do cioci
Jak to bywa na rodzinnym grillu – ciocie, wujkowie… No sami wiecie. Przytulaskom nie ma końca. A jeśli „twarz cioci” odbiła się na białej koszulce pociechy – spokojnie, i na to mamy sposób! Plama najprawdopodobniej zejdzie przy pierwszym praniu, ale żeby nie ryzykować, warto spróbować tych sposobów:
- Chusteczki do demakijażu. Należy potrzeć zabrudzone miejsca, po czym wyprać zgodnie z zaleceniami na metce ubranka.
- Moczymy plamę, po czym posypujemy sodą oczyszczoną. Zostawiamy na dłuższą chwilę, pierzemy.
Soczysta malinka!
W przerwie od zabawy, uścisków nachalnej cioci i wcinania kiełbaski, czas na owoce! Pyszne, soczyste, prosto z krzaczka, albo sklepowej półki. Plamy z owoców nie są najprostsze do usunięcia, ale kto jak nie my da sobie z nimi radę. 😉
- Sok z cytryny – jest niezawodny w walce z większością plam z owoców. Zaplamione miejsca należy obficie skropić, pozostawić na pół godziny, po czym spłukać. Plama dalej jest? Powtarzamy do skutku! 😉
- Kolejnym wybawieniem na owocowe plamy jest sól. Wcieramy ją w plamę, po czym spłukujemy wodą. Sposób ten jest wyjątkowo skuteczny na zdradliwe plamy po soku z jabłek czy gruszek, które początkowo wyglądają niewinnie, ale po czasie robią się żółte.
- Wyjątkowo trudne do wybawienia są plamy z ciemnych owoców – wiśni, jagód czy czarnych porzeczek. Z nimi działamy w wyjątkowy sposób – polewamy kwaśnym mlekiem i zostawiamy do wyschnięcia. Następnie zdrapujemy grudki, a jeśli plama ani rusz – powtarzamy ponownie.
Rodzajów plam jest wiele, a zasada jedna. Działajmy szybko i rozsądnie. Większość plam da się wybawić używając tych samych produktów. Przewagą domowych sposobów nad chemicznymi odplamiaczami jest fakt, że działają łagodnie, dzięki czemu mamy pewność, że nie zniszczą naszych ulubionych ubranek.