Nasze pierwsze skojarzenie z ubrankami LaMama to jednogłośnie beztroskie dzieciństwo. Feeria soczystych kolorów, a do tego fikuśne skarpetki – aż chciałoby się wrócić do najmłodszych lat, wspinać po drzewach, kąpać w fontannach i zupełnie niczym nie przejmować. Tak jak nasze redakcyjne kiddos, które tym razem w pełnym składzie: Matylda, Julia, Nikodem i Javier, przetestowali dla Was jak się bryka w „LaMamie”. Chodźcie pofikać z nami 🙂
Basic is basic, czyli dobra baza to podstawa
Moda ostatnich sezonów pokochała printy i wśród nich możemy przebierać, natomiast gdy przychodzi do kupna gładkich, wygodnych ubranek, a do tego jeszcze polskiej produkcji, to nagle pojawia się problem gdzie ich szukać. Otóż całkiem niedaleko, bo w Krakowie, no i oczywiście w Internecie – tam znajdziecie markę LaMama, która od dobrych kilku lat tworzy ubranka dla dzieciaków. To co ją charakteryzuje to proste (ale jednocześnie niesztampowe), oversizowe kroje – idea jest taka, by dana część garderoby jak najdłużej służyła dziecku. I muszę przyznać, że ta kwestia podzieliła trochę naszych testerów i ich rodziców – podczas gdy Mati zakochała się w lekko dłuższej sukience, to długość spodenek Niko wzbudziła wątpliwości (3/4, które wyglądają jakby może były kiedyś długie, a teraz są przykrótkie) – ale jak to mówią o gustach się nie dyskutuje. Swoją drogą ja też nie toleruję spódnic 3/4 :P. To co na pewno zasługuje na wzmiankę i zwróciło naszą uwagę przy testowaniu to przede wszystkim bawełna – miła w dotyku, o mega soczystych kolorach. Zresztą zobaczcie sami co testowały nasze dzieciaki:
Otwórz galerięKto chce pobrykać?
Kiedy przychodzi pora na wyjście na plac zabaw, to przede wszystkim liczy się wygoda. Luźne kroje, nieuciskające, szerokie gumki to zdecydowane plusy ubranek LaMama. Szczególnie przy panujących obecnie upałach przewiewność jest w cenie 🙂 Nasze kiddos nie miały żadnej litości w swoich harcach i testowaniu – wspinaczki, piaskownice, zjeżdżalnie, fontanny – czyli takie atrakcje jak zapewnia każde dziecko. Bawełna dzielnie zniosła próby – ani kolor nie wyblakł, ani materiał się nie przetarł – można dalej ruszać w bój!
Aha, no tak, przed bojem jeszcze pranie… Tutaj kłania się czytanie metek – ja osobiście niestety rzadko to robię (szczególnie jeśli je wcześniej wytnę – o tej mojej manii to już Wam wcześniej wspominałam). Ubranka LaMamy pierze się w 30 stopniach i nie wolno ich suszyć w suszarkach bębnowych. Ale do brzegu… Julkowe ubranka (tak jak i Javiego) poleciały w 40 stopniach i niestety nasza piękna fuksja troszkę przybladła (co ciekawe inne kolory nie) – ot taka nauczka, żeby jednak te metki ogarniać. Mama Niko i Mati wykazyły się większą przytomnością umysłu i wyprały zgodnie z zaleceniami 🙂 Bawełna świetnie znosi pranie – nie kurczy się, nie rozciąga, nie przybiera dziwnych form 🙂
Otwórz galerięDuży ukłon dla LaMamy za pamięć o najmłodszych klientach – w swojej ofercie ma całą linię Newborn, a także większość „normalnych” ubranek zaczyna się już od najmniejszych rozmiarów (Javi testował zakryj pampera w rozmiarze 62/68 i t-shirt 74/80). Super, że takiemu maluchowi też można kupić ciekawy basic, który nie będzie standardowym bodziakiem, a do tego bardzo łatwo się zakłada – np. nie ma problemu z przełożeniem przez główkę dziecka.
Otwórz galerięByć jak Pipi
Czas na dwa słowa o pierwszym z dwóch faworytów – skarpetkach. Szczerze mówiąc to właśnie to na samym początku zwróciło naszą uwagę jeśli chodzi o markę LaMama i z tym ją kojarzyłyśmy. Te podkolanówki nieodzownie kojarzą nam się z Pipi, a jak Pipi to i psoty 🙂 Są fajnym dodatkiem i ożywieniem basicowej stylizacji. Dobre jakościowo, dzielnie znoszą pranie, nie mechacą się. Elastyczne i nieuciskające gumki nie męczą dziecięcej nóżki. Jak dla nas to zdecydowany must have!
Nie sposób nie wspomnieć tu o drugim rodzaju skarpetek – właśnie dla tych najmniejszych klientów – jednolite skarpetki z bawełny organicznej, bez ściągaczy na końcu, są wprost idealne dla malutkich stópek – a bogata gama kolorów cieszy oko i pozwala dopasować je do każdej stylizacji.
Otwórz galerięZakryj pampera!
Najlepsze zostawiliśmy sobie na koniec! Znamy je pod różnymi nazwami – bloomersy czy zakryj pamperki, ale kochamy tak samo mocno 🙂 To krój pomiędzy krótkimi spodenkami a majteczkami, którego głównym celem jest właśnie zakrycie pieluszki lub majteczek. Ten produkt urzekł nas swoją bezpretensjonalnością i przede wszystkim praktycznością – podczas gdy nasz klimat zmienia się w tropiki, takie modele są pożądane!
Otwórz galerięJeśli i Wy macie ochotę na kolorowe szaleństwo to czeka na Was specjalny rabat od LaMama – na hasło KIDDOSTYLEPL macie 15% na wszystkie nieprzecenione produkty na www.lamama.sklep.plJakość produktów ****
Design produktów ***
Pakowanie *****
Cena *****
Czas dostawy ***
P.S. tak na koniec jeszcze chciałam wspomnieć o mega fajnym pakowaniu ubranek – w karton z firmową naklejką, przewiązany elastycznym kawałkiem materiału, a same ubranka zapakowane w papier – bez zbędnych plastików!